En savoir plus
"Przygotowany przez Katarzyne Sonnenberg zbior tekstow piora trzech czolowych prozaikow japonskich okresow Meiji i Taisho, a mianowicie Moriego Ogaia, Natsumego Sosekiego i Nagaia Kafu, zostal pomyslany jako kompendium umozliwiajace bezposrednie wnikniecie w sfere ich zagranicznych kontaktow intelektualnych, doswiadczen i bezposrednich obserwacji Zachodu. Teksty te prezentuja literackie reminiscencje z podrozy pisane z perspektywy przeszlych doswiadczen, przemyslanych i zreinterpretowanych juz na gruncie japonskim w warunkach wyrazistego uswiadomienia sobie nadal utrzymujacego sie wowczas dystansu i kontrastow miedzy oboma swiatami. Jednakowoz byly to juz czasy, kiedy wlasnie sama praktyka pisarska wszystkich trzech tworcow zdolala je znacznie do siebie przyblizyc. Wybrane do analizy fragmenty spuscizny literackiej kryja w sobie zauwazalne bogactwo spostrzezen, nie tylko literackich, ale takze spolecznych, kulturowych i obyczajowych. Dowodza niewatpliwej erudycji i entuzjazmu poznawczego autorow, ktorzy potrafili niezwykle gleboko wniknac w tresc, jezyk i styl literatury Zachodu".
Z recenzji prof. Romualda Huszczy
Po chwili z lewej strony wynurza sie dzwonnica. Uderzano w dzwon na tej wiezy, kiedy tarcze z zelaza i metalowe helmy migotaly jak fale jesiennych upalow, zwiastujac, ze wrog nadciaga z daleka. Uderzano wen takze, kiedy w czarna, bezgwiezdna noc wiezien uciekinier wypatrywal odstepu miedzy wartownikami kroczacymi po obwarowaniach, by umknac przed swiatlem rzucanym przez odwrocone pochodnie i zniknac w mroku. I kiedy hardy lud sprzeciwial sie rzadom krola i niczym mrowie napieral na Tower z wrzaskiem i jazgotem, uderzano w ten dzwon na wiezy. Uderzano wen zawsze w sytuacji zagrozenia. Czasem uderzano goraczkowo, czasem uderzano zapamietale. Uderzano takze, gdy pojawial sie tu protoplasta rodu i zostawal stracony. Uderzano i wtedy, gdy przybywal czlowiek swiety i ponosil smierc. Co stalo sie z tym dzwonem, ktory niezliczone razy rozbrzmiewal w oszronione poranki, w sniezne wieczory, w deszczowe dni i wietrzne noce?
(Natsume Soseki, Londynska Tower)