En savoir plus
Kuszacy i wzbudzajacy ciekawosc jest juz sam tytul ksiazki. Pytanie pierwsze, jakie sie nasuwa dotyczy dwoch namietnosci i by owa zagadke rozwiklac trzeba monografie Matyldy Chrzaszcz po prostu przeczytac. Co wiecej, czytelnik moze widniejace w podtytule slowo "napoje" odebrac nazbyt szeroko, jednak lektura zweryfikuje skutecznie jego zapedy. Autorka bowiem (...) skoncentrowala swoja uwage badawcza na herbacie i wodce - swoistych opus magnum kultury rosyjskiej w jej wymiarze spolecznym, obyczajowym, literackim wreszcie.
Spod piora Autorki wyplynela rozprawa (...) niezwykle potrzebna, otwierajaca droge dla dalszych badan nad toposem, nazwijmy go, konsumpcyjnym w literaturze rosyjskiej. Nieklamanym sukcesem badaczki jest takze i to, ze, nie zlaklszy sie malo naukowego, z pozoru, tematu, smialo wziela go na warsztat i udowodnila, ze to, co pijemy staje sie w zlozonym procesie kulturowym nosnikiem roznorodnych tresci. Obrazy literackie, choc maja okreslona strukture, jak pokazuje M. Chrzaszcz, funkcjonuja w wielorakich formach, co sprawia z kolei, ze semantycznej jednosci bazowej toposu towarzyszy symboliczna niejednoznacznosc. Dlatego tez kategoria jednoliniowosci stoi w sprzecznosci zarowno do jakosci merytorycznej podjetego w rozprawie problemu, jak i do jego, danej nam przez Autorke, wykladni. Jest to, w moim przekonaniu, najwazniejsza zaleta tego dyskursu naukowego. Sama ksiazka zas stanie sie z pewnoscia ciekawa i pozyteczna lektura dla kazdego, komu nieobce sa fascynacje szeroko pojeta humanistyka.
Z recenzji prof. dr hab. Izabelli Malej