Ulteriori informazioni
"«Ksiazke o Sycylii» Jaroslawa Iwaszkiewicza przeczytalem od razu dwukrotnie [...]. Staralem sie przesledzic poszczegolne watki. Trzy glowne wystepuja juz od samego poczatku. A wiec rozwazania estetyczne. Obok nich watek refleksji historycznych, spolecznych i politycznych i wreszcie nic wspomnien osobistych. Ktory z watkow najwazniejszy? Ktory z nich dominuje? Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze samo sformulowanie takich pytan jest niezbyt szczesliwe. Splataja sie przeciez te watki dzieki sztuce pisarskiej Iwaszkiewicza w jakis piekny wzor i jak w kunsztownym arrasie nie mozna ich oddzielic, sa bowiem elementami nierozlacznej harmonijnej calosci, a jednak, gdy teraz mysle o tej ksiazce, najwazniejszy w niej wydaje mi sie nurt wspomnien osobistych pisarza. Podroze sycylijskie dlatego wlasnie staly sie tak pasjonujaca lektura, ze pozwalaja nam lepiej zrozumiec jego tworczosc. [...]
Przeciez i o lekturze mozna powtorzyc slowa Iwaszkiewicza o malarstwie, a mianowicie, ze «wyraza ono rzeczy niewypowiedziane przy pomocy przedmiotow drugorzednych, niewaznych». Do tych rzeczy niewypowiedzianych, a przynajmniej niedopowiedzianych, nalezy spotkanie ze sztuka wloska, zrozumienie jej jednosci w tak roznych przejawach, jak renesansowi Niewolnicy Michala Aniola i starozytne metopy z Selinuntu, proba wytlumaczenia wrazenia, jakie ta sztuka na nim wywarla. Uczac nas swego spojrzenia na rzezbe czy obraz, pozwala nam rownoczesnie zrozumiec swe wiersze i swa proze. Nie tylko te utwory, ktore tematycznie zwiazane sa z Sycylia, ale i inne, pozornie od niej dalekie.
Refleksje nad historia wladcow spoczywajacych w grobowcu krolewskim katedry w Palermo nie tylko sa lekcja historii, ale - i to przede wszystkim - wprowadzeniem czytelnika w fascynujacy Iwaszkiewicza problem tesknoty czlowieka Polnocy do «otoczonego bajka i mgla Poludnia»".
Henryk Krzeczkowski,
fragmenty recenzji z "Expressu Wieczornego", 1957, nr 3