Read more
Mija osiemdziesiata rocznica smierci Boleslawa Lesmiana i zarazem sto czterdziesta rocznica jego urodzin. Mimo uplywu lat tworczosc autora Sadu rozstajnego (1912), Laki (1920), Napoju cienistego (1936) oraz Dziejby lesnej (1938) fascynuje nadal. Wiecej: fascynuje coraz bardziej! Dzisiaj mamy juz pewnosc, ze miejsce Lesmiana jest na szczycie Parnasu polskiej literatury, obok takich tworcow jak Jan Kochanowski, Adam Mickiewicz, Cyprian Kamil Norwid czy Wislawa Szymborska i Czeslaw Milosz. A jednoczesnie uswiadamiamy sobie, ze jego poezja ciagle i uporczywie wymyka sie analizom i refleksjom literaturoznawczym; nie poddaje sie tez historycznoliterackiej kwalifikacji. Lesmian byl zawsze poeta osobnym, za zycia - prawie nieobecnym. W dwudziestoleciu miedzywojennym uwazano go za mlodopolskiego epigona, nierozumiejacego wspolczesnosci. Wiele lat po smierci poety Czeslaw Milosz pisal: "Wazna nauka powinna byc pomylka mojego pokolenia co do Lesmiana, bo przeslonil go nam jego jezyk mlodopolski, a wiec staroswiecki (...), czyli bylismy jak sprzedawca w sklepie konfekcji meskiej, ktory osadza dobro i zlo wedlug kroju ubrania". Byc moze jest tak, ze to wlasnie Lesmian przeniosl model wrazliwosci literackiej polskiego modernizmu w przyszlosc - w sposob najbardziej wiarygodny, najpelniejszy i najbardziej przejmujacy.
Poezja Lesmiana stawia pytania najbardziej fundamentalne. Dotycza one istoty Boga, Milosci, Smierci, Niebytu i Zaswiatow. Dla tworcy Dwojga ludzienkow granice pomiedzy tymi pojeciami nie istnieja. W tej poezji Swiat oraz Byt nie sa warunkiem koniecznym dla zaistnienia Milosci. Kochankowie po smierci "sil resztka dotrwali do wiosny, do lata,/ By powrocic na ziemie - lecz nie bylo juz swiata"...
Z uplywem lat poezja Lesmiana staje sie coraz wieksza filozoficzna lamiglowka w poetyckim stanie skupienia. Ale przede wszystkim - budzi w nas ciagle, moze nawet coraz intensywniej, egzystencjalny niepokoj, rodzaj tesknoty za swiatem ciszy i niebytu, ktorych natury nie jestesmy w stanie rozpoznac, chociaz wiemy, ze istnieja i sa na wyciagniecie reki. Poeta zbliza sie w swojej tworczosci do tej tajemnicy i to w stopniu, ktory byl udzialem niewielu polskich pisarzy. Czyni to w sposob, ktory uwiarygodnia sile poezji i sile polskiego slowa, na zasadach, ktore on sam i na wlasny rachunek tworzy.
Ten tom wierszy Boleslawa Lesmiana, wraz z refleksja na ich temat najwybitniejszych polskich "lesmianologow", oddajemy do rak Panstwa - w nadziei, ze wzbudza one Panstwa zachwyt i zainicjuja refleksje: pytanie o... SENS.
Andrzej Nowakowski