Read more
Niektore slowa zyja wiecznie, niektore gina smiercia nagla i niewyjasniona, jedne wstydliwie wychodza z mody, drugie wspominamy z nostalgia. "Zapomniane slowa" to slowniczek wyrazen archaicznych, malo znanych, niemodnych, wyrzuconych z pamieci, znikajacych z codziennego jezyka. To takze wielobarwny zbior osobistych skojarzen, anegdot, refleksji i wspomnien znanych pisarzy, wybitnych naukowcow, uznanych artystow. Bezcenny sztambuch dla wszystkich, dla ktorych jezyk jest naturalnym srodowiskiem myslenia i dzialania.
"Slowa starzeja sie podobnie jak ludzie. Najpierw sa tylko troche archaiczne, nabieraja dostojenstwa, budza szacunek, ale zaraz potem robia sie nieprzydatne, czesto smieszne, staja sie cieniami siebie sprzed lat, po kolei trafiaja do umieralni dla slow. Malo kto o nich pamieta, bo tyle sie rodzi nowych uroczych slowek, ktore domagaja sie uwagi: toster, interfejs, hospicjum, spam..."
Jacek Podsiadlo
"W niewielkim sklepie z artykulami gospodarstwa domowego, mieszczacym sie na tak zwanym bazarku przylegajacym do osiedla, na ktorym od lat mieszkam, poprosilem o szczotke do mycia statkow; moze uzylem zdrobnienia i posluzylem sie slowem "szczoteczka", nie pamietam, dzialo sie to przed kilkunastu laty. Mloda sprzedawczyni nie wiedziala, o co chodzi - i mnie powiadomila, ze szczotek odpowiednich rozmiarow do mycia podlog nie ma, a niewatpliwie taka potrzebna jest na statku".
prof. Michal Glowinski
"Na naszych oczach blednie i zanika jezyk literacki, wszystkie te tryby i frazy i kadencje przynalezne narracji beletrystycznej - nie ma juz narracji beletrystycznej, jest jedna prasowo-blogowo-telewizyjno-uliczna polszczyzna-mielizna. (...) Kto sie schyli i wylowi podgnily czasownik, zasmierdly przyslowek, rozkladajacy sie na fonetyczny kompost jeden i drugi archaizm, pokonany przez bezfleksyjne anglicyzmy szyk przestawny, kto z powrotem wezmie w usta wyplute slowa?"
Jacek Dukaj
"Podobno archaiczny jest juz ajfon 5, podczas gdy ja nie wiem jeszcze, co to jest w ogole ajfon. No, ale kiedys do kelnera - chcac mu pochlebic - zwracano sie "panie starszy", dzisiaj za cos takiego mozna by chyba dostac w morde".
Michal Ogorek