Read more
"Samotny tlum" Davida Riesmana to jedna z najwazniejszych ksiazek XX-wiecznej socjologii. W zasadzie nie ma na swiecie zadnego podrecznika socjologii, w ktorym nie padloby nazwisko Riesmana i stworzonego przezen pojecia "samotnego tlumu"Coz znaczy samo pojecie - rozrozniajac spoleczentwa na sterowane tradycje, wewnatrz-sterowne i zewnatrz-sterowne zauwaza Riesman, iz w niewielkich wspolnotach, takze w dawnych spoleczenstwach istnialy roznego rodzaju wiezi spoleczne, natomiast w spoleczenstwach wspolczesnych wiezi zanikaja, ulegaja degradacji badz instrumentalizacji, a czesto sa przedmiotem manipulacji. I jak pisze w "Socjologii" prof. Piotr Sztompka W efekcie naturalne wspolnoty zanikaja. Ludzie ulegaja wykorzenieniu, atomizacji, roztapiaja sie w anonimowej masie pracownikow, urzednikow, elektoratu, konsumentow czy publicznosci. Wiexi wspolnego zamieszkania, podobienstwa etnicznego, religijnego badz klasowego zostaja zerwane. W to miejsce (...) pojawia sie "samotny tlum" latwo podatny na hasla demagogow, poszukujacy silnych, ojcowskich autorytetow, ulegajacy pokusie autokratycznych czy nawet totalitarnych rzadow "prawa i porzadku", gorliwie przylaczajacy sie do roznych ruchow spolecznych w poszukiwaniu zastepczych wiezi i alternatywnych wspolnot, rekompensujacy frustracje i osamotnienie w dzialaniach destrukcyjnych i antyspolecznych. Czy tych slow o "samotnym tlumie" nie mozna odniesc do naszego spoleczenstwa? Czy cos sie zmienilo? Wszystko wskazuje na to, ze nie, ze ksiazka Riesmana pozostaje ciagle aktualna, czasami przerazajaco wrecz aktualna. Ale wlasnie dlatego warto ja czytac!
I jeszcze sprawa klarownosci wywodu - choc Riesman uzywa czasami (a czasami sam je tworzy) pojec naukowych, to jednak jest to ksiazka, ktora przeczytac moze kazdy, kto chcialby sie nieco wiecej dowiedziec o mechanizmach rzadzacych spoleczenstwami.