Read more
Marek Prejs bada zjawiska kultury i literatury pierwszej polowy XVIII wieku. Wyklada na Uniwersytecie Warszawskim w Instytucie Kultury Polskiej na Wydziale Polonistyki. Prowadzi seminaria, wyklady oraz konwersatoria z zakresu historii kultury staropolskiej, tradycji biblijnych w kulturze, a takze metodologii badan pogranicza sztuk plastycznych i literatury. Jest czlonkiem Komitetu Nauk o Literaturze PAN oraz Polskiego Towarzystwa Kulturoznawczego. Opublikowal miedzy innymi ksiazki: Poezja poznego baroku. Glowne kierunki przemian (1989), Egzotyzm w literaturze staropolskiej (1999), Staropolskie kregi inspiracji (2004); wspolredaguje tez polrocznik "Barok".
Oralnosc i mnemonika. Pozny barok w kulturze polskiej to "komunikacyjna" opowiesc o funkcjonowaniu styku oralnosci i kultury pismiennej w czasach saskich. Zastosowanie aparatury teoretycznej, jakiej dostarczaja prace Waltera J. Onga, Erica A. Havelocka, Frances A. Yates, Edwarda T. Halla i in. pozwolilo w zjawisku "cofniecia sie" druku na korzysc obiegu rekopismiennego dostrzec element szerszego procesu - kontrnatarcia swiata sztuki pamieci i sprzegnietej z nia oralnosci, bedacego odpowiedzia na sukcesy rozprzestrzeniajacego sie analitycznego swiata pisma. Omowiony zostal zarowno pewien model calosciowy - ktory zwyklismy okreslac mianem "wieku rekopisow" - jak i strategie artystycznego komunikowania, na przyklad poznobarokowe "gadajace" obrazy, proksemiczny wymiar staropolskiej pompae funebris, dominacja fabuly epizodycznej w owczesnym dramacie, zwyczaj przekazywania sobie gotowych tresciowo-wersyfikacyjnych "prefabrykatow" przez kolejne pokolenia owczesnych poetow czy tez poslugiwania sie przez nich ikonograficznymi wzorcami pamieci.
"Pozny barok ujrzany z perspektywy teorii komunikacji jawi sie tu nie jako czas schylku czy kulturowy dziwolag, a jedynie jako calkowicie zrozumiale zjawisko reakcji wciaz zywej sztuki pamieci na sukcesy rozprzestrzeniajacego sie analitycznego >swiata pismaksiazkowej<, a raczej kultury druku jest w tamtej epoce wyrazny, ale nie oznacza on bynajmniej tego, ze kultura milknie - przeciwnie, znajduje sobie inne zrodla i ujscia - w bogactwie form oralno-pismiennych i splecionych z nimi plastycznych".
z recenzji Andrzeja Mencwela