Read more
Atrakcyjna dziewczyna z pokora godzi sie na role gospodyni i opiekunki 14-letniej mezatki, u boku swojego niedoszlego narzeczonego. W jej wyznaniu: "moja mlodosc przeszla - liczylam wszak lat dwadziescia. Zaden juz epuzer nie mogl mnie traktowac jak kandydatki do zamescia", nie ma goryczy, zalu, zawisci. Niejeden raz musi znosic zlosliwe uwagi kuzynek, upokorzenia, cierpiec niesprawiedliwosc. Jej opowiesc wartko, jak gdyby nigdy nic, toczy sie dalej, a my bezwiednie zaciskamy zeby ze zlosci. Takie to byly czasy... Czytajac pelna uroku powiesc Hanny Muszynskiej-Hoffmanowej nie wystarczy tylko zaglebic sie w jezyk, opisy egzotycznych juz dla nas strojow, sprzetow i miejsc, w ktorych rozgrywa sie akcja. Trzeba natomiast uswiadomic sobie przepasc, jaka nas dzieli od tamtej epoki w zakresie obyczajow, bezlitosnych nieraz regul, nakazow i zakazow.
